sobota, 17 listopada 2012

Trupki, czyli jak krwią kogoś fachowo upaprać

Praca charakteryzatora to nie tylko piękne kreacje, ale...często trzeba kogoś przerobić na ofiarę wypadku, pobicia itp.
Jak ktos nie ma silnych nerwów to lepiej niech zdjęć nie powiększa, bo charakteryzacja są bardzo przekonywujące.









6 komentarzy:

  1. ostatnie zdjecie wygrywa Grand Prix!

    OdpowiedzUsuń
  2. to z urwaną nogą fajnie pomyślane :P ale wiele z tych charakteryzacji wyglda niestety dość nie realnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Matleena. Jak weźmiesz książkę z medycyny sądowej to 3/4 prawdziwych zwłok wygląda nierealnie. Po prostu tak naprawde ile z nas naprawde oglada zwłoki i ma porównanie?

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie zawsze najbardziej przerazal proces rozkladu ciala nizli rozczlonkowane zwloki ze swiezoczerwona krwia :) dlatego glosuje na ostatnie zdjecie ...

    OdpowiedzUsuń